Firmy produkujące gry wideo musiały się z tym pogodzić: skończyła się euforia związana z pandemią, gracze spędzają mniej i spędzają mniej czasu w sieci niż w zeszłym roku. Wydaje się jednak, że sektor ten jest w lepszej sytuacji niż inne, aby sprostać obecnym przeciwnościom gospodarczym.
Na początku kryzysu zdrowotnego „ludzie masowo lądowali na Twitchu, streamerach i widzach”, mówi Brandon Williams, alias „BWpaco” na platformie, na której gracze transmitują swoje gry wideo na żywo.
„Ale rozmawiałem z wieloma osobami, które przestały nadawać, ponieważ się wypalili lub dlatego, że to nie było dla nich. Albo nie mieli czasu, odkąd wrócili do pracy osobiście”, zauważa 30-latek.
Według serwisu twitchtracker.com w 2020 roku platforma Amazona po raz pierwszy przekroczyła średnią 2 mln widzów połączonych w tym samym czasie, a następnie 3 mln w kwietniu 2021 roku.
Od wiosny i powszechnego wznowienia wielu działań osobistych frekwencja spadła. Ale przy średnio 2,6 milionach widzów połączonych jednocześnie, pozostaje wyższy niż poziom sprzed pandemii.